06/07/2008

1.Witness Of Destiny,132,Isle of Solitude,-3

Grali z parasem reszta jak zawsze, my wyszlismy ciut zmienionym buildem. Bez aegisow na monkach i z jednym hardem. Cisneli nas od samego poczatku az wkoncu zaczeli nas dropic,nie bylo szans w walce 8v8. Zrobilismy jakiegos splita , z tego co wiem cos tam w bazie pozabijali ale to nie uratowalo nas przed kara ktora na nas czekala na vodzie. Ale na vodzie z dwoma 60% i zgonie monka zdala od reszty po 18 minucie nie bylo szans.

2.AT,Chronic Failure Syndrom,285,Druid Isle,+8

Jak zawsze przy kazdej rozpoczynajacej At walce wszyscy w pelni sil dlatego wjechalismy w nich na pelnej kurwie. Wyszli dervem i resza jak zawsze ale nie utrzymali sie za dlugo bo w 3 minucie juz zaczeli sie sypac. Wpierdolilismy sie za nimi do bazy, ale przed 6 minuta wycofalismy sie kawalek. Wyszli do nas i znow dostali wpierdol , a wiec wbilismy sie drugi raz do bazy i juz z niej niewychodzilismy. 10 minuta wstali i po kilkunastu sekundach zaczeli odpoczywac dalej. W 11 wpisali resign, kara jak sam skurwisyn.Oczywiscie nasze eksperymenty z pierwszej walki nie wyszly najlepiej dlatego wrocilismy do aegisow i 2 hard rezow.

3.AT,The Phoenix Of Melandru,990,Imperial,+5

Wyszli jakims zdymanym splitem z Necrusem, na samym poczatku staralismy sie walczyc pod falga i na split biegal tylko inep i buenor. W 6 minucie dostalismy boosta a w 10 minucie dostawalem juz kurwicy bo niedosc ze nic nie robilismy im pod flaga to splitu tez nie moglismy zdropic. Chwile po szybkiej wymianie slow na vencie zrobilismy mocniejszy split , ja z buenorem,inepem i perfem wpierdolilismy sie bokiem do bazy. Zaczelismy karac wszystko i wszystkich, rozjebalismy ich split ktory sie wrocil do bazy i potem wzielismy sie za npc'e. Rozjebalismy prawie wszystko , ale chwile pozniej caly ich team wrocil z pod flagi do bazy a za nimi nasza reszta. Zamknelismy ich w bazie , dojebalismy wszystko co sie dalo jedynie lord z mlyncem stawial opor dlatego mu odpuscilismy. Na vod'a nie mieli szans , najebalismy im spore dp i nie mieli niczego w bazie procz lorda. Po 20 minucie zajebalismy ich , potem lord wszedl w naszych piechurow i zdechl. 21:30 Flawless Victory.

4.AT,Esoteric Warriors,7,Frozen Isle,-4

Walka pod standem do voda, zaliczyli pierwszego dropa ale to nic nie oznaczalo. Do 18 minuty dostali jednego boosta ale my chyba ciut wiecej pokaralismy.Na vodzie huj wie jakim cudem to przetrwali ale cos nie moglismy ich podropic. Ich mesmer dal popalic monka i nie tylko az wkoncu nas dojebali. Kolo 22 minuty nas poskladali do konca, walka wyrownana co nie zmienia faktu ze byla do wygrania. No ale kilka bledow z dupy i po grze.

5.Hobby Horse,66,Frozen Isle,-2

Walka pod flaga jak zawsze, przycisnelismy skurwisynow dzieki czemu oddali kilka boostow. Do 18 minuty nabilismy im troche dp. Na vodzie jak zawsze przyjelismy pozycje na cipe + kilka bledow z dupe no i po grze. Czyli jedym slowem NORMA ,zjebalismy voda.

6.AT,Void Of Silence,50,Corrupted Isle,-10

Balance. Na samym poczatku w 7 poszli i calkiem nie potrzebny zgon naszego flagowego. Potem wrocilismy sie i ich rozkurwilismy na bocznych przejsciach ale gowniany przekaz info i po rezzie warek i ktos tam jeszcze wjebali sie na nasze chyba 3 osoby ktore zostaly pod flaga i wbijaly glownym wejsciem. Pozniej kolejny zgon flagowego i znow przybraklo organizacji , wjebali nam sie od dwoch stron. Rozjebali wsyzstkie npc z dwoch wejsc. Potem walka toczyla sie przed naszym wejsciem ale przy tak energicznie slabych monkach i tak duzym dp na fladze nie bylo szans jej doniesc. Oddalismy chyba z 3 boosty, walczylismy ale i tak juz wiedzielismy ze to bylo przegrane. Nie moglismy ich za huja poskladac, za to oni na vodzie zlozyli nas. Bez praktycznie npc'ow i przy takim dp na vodzie wydymali nas w kilkanascie sekund. Chwile pozniej dojebali lorda.




Podsumowanie:
Rating:-3+8+5-4-2-10=-6
Qp:+ 3

1. W walce z EW biegaliśmy też troche, był epizod, że walczyliśmy pod switchami gdzie tavie udało się zabić nam 1 archera.
2. Na corrupcie wychodzimy pod flagę prawie wszyscy by w razie takiej sytuacji jaka miła miejsce (wszyscy przeciwnicy wbijaja sidem) wbić się do ich bazy i przejąć flagę (podczas gdy oni tylko wbijaja sie na bazę => nasze const boosty) potem cofamy jednego mo a reszta zespołu rozpierdala im baze, a nie wciągamy się w jakieś bieganiny jak leszcze

Ta mielismy wbic do bazy,ale akcja wygladala tak ze zostal tylko buenor,inep i oko a reszta sie wrocila. Zajebalismy ich na splicie i potem oni zajebali tamta trojke.

Kapec is back + raporty wrocily , Wielkie dzieki za rooster i raport
Witam nowego amatora w skladzie

bambiko

ta nowego, kogo to wina ze nat prowadzil z nim zaciete rozmowy przez pol roku o przejsciu